Instagram

Translate

wtorek, 5 stycznia 2016

THINK ABOUT



I often meet people who are jealous of my life, my travelling around the world, money or my way of perceiving the world. One day my beloved sister played a song to me, which has motivated me to extend the sense of it and write a post in here. I won’t be surprised if someone gets disappointed or more: I will be criticized.
I am pretty sure that at least for one person after reading this the song will be quite easy to understand. 
And many of you will understand why I am who I am. 
I Hope after reading this you will consider your life and after that you’ll take 5 sec of reflection.



The sense of life 

Has anyone of you ever wondered about your life? Do you remember your first summer when you were somewhere at the plaza with you parents, siblings, grandfathers you cheated on pigeons? When you went to the lake where you had your first lesson on swimming? Where you climbed a tree and didn't worry about eating unwashed fruits straight from the tree? Do you remember being clean as a tear, and your heart beating so slowly but steady? Can you remember your happy face, the happiness felt from the little things and jokes? You trusted people, you could have seen a piece of good in anyone, you could have seen Christ, and this was your pure, small soul. You loved your life, you could have been found everywhere doing everything, you always wanted to reach everything and touch it. The main aim for you was just to be HERE, you didn’t worry about anything. Everything you had seen so far and touched so far was so kind of magic and different...an innocent kind of life. You were the little human, who loves the life and you needed nothing from life. Everything seemed to be so uncomplicated and only problem for you was that you wanted to be mature. 

And when you become one.. 

Do you remember your first walk with the girl? You were in the park, walking for so long, needing nothing but each other. Do you remember the sense of humour and charm you shared together. You didn’t have a car, phone or money but you were still happy because you were appealing to her with nothing but yourself. Hours went by as you wondered how to kiss the girl. However, you were not so brave to do that and going back home all you had on your mind was her. You didn’t feel disappointment, you felt nostalgic and only thing you wanted to do was to fall asleep the quickest you can just to wake up another day and meet her, and hear you heart beat again with this flawless love. You were a sportsman. Your Father and your Grandpa showed you how to play football, basketball, volleyball. You took part in competitions of running inside the park. You went fishing with your grandfather to the lake, and after that your Grandma fried the fish for your supper. Can you remember the taste? I know you can. You will never forget how it was. Evenings you were on your knees just to pray to God as your Grandma showed you how to do. She taught you good behaviour and manners and as a reward you were given sweets. Every Sunday you went to church where you prayed and after the Mass you visited your family. You met your cousins and uncles. You ate dinner, watched comedy films, you played hide and seek in the backyard. Your drawings were beautiful, colourful, full of imagination which were totally understood by you. The life was beautiful, pure life, a miracle. 

What is your life now? 
What happened? 
What made your life complicated? 
A sin.
You can say what you want, you can criticize me, but you can’t lie to yourself. You know your life the best, you only know you much have you changed during last 10-15-20-40 years. There will come one day, when you will fall on the ground and what see.. your life. You can see whole your life. Your hair will turn grey, face will get some wrinkles, the beauty will pass by.. I wish you not to want to put the clock back and to not feel how much time have you lost. Life speeds by and don’t know when it does. Today you are born, tomorrow you die, because death keeps no calendar. 
So try to live your life, use the time, 
every day and every hour. 
NOW AND HERE 
just not to regret in few years. 
We all are children, children of God, but we forgot how to love Him.















Zastanow się



Często spotykam sie z ludźmi którzy zazdroszczą mi mojego życia , podróżowania , pieniędzy czy nawet tego, jakie mam podejście do świata . Pewnego dnia moja cudowna siostra puściła mi pewna piosenkę, która zmotywowała mnie do tego by rozbudować jej sens i napisać o tym właśnie tutaj na moim blogu . Nie zdziwię sie jeśli dzisiejszy postem kogoś rozczaruje , lub zostanę skrytykowany . Ale jestem pewien ze przynajmniej jednej osobie pomogę zrozumieć … 


SENS 
A wielu z was wyjasnie, dlaczego jestem, jaki jestem … mam nadzieje ze czytając to dostrzeżecie swoje Zycie i ze po skończeniu będziecie mieli choćby 5 sec refleksji i zastanowienia sie .


                                  ( z Siostra 2007r./ With sister in 2007)

Czy Ktoś kiedyś zastanawiał się nad swoim życiem ?
Przypomnij sobie swoje pierwsze lato,spędzałeś czas na mieście ze swoimi rodzicami, dziadkami, rodzeństwem. Ganiałeś gołębie na rynku, jeździłeś nad jezioro gdzie uczyłeś się pływać. Wspinałeś się na drzewa i zrywałeś słodkie czereśnie jedząc je i nie przejmując sie tym że sa nieumyte.
Byłeś Czysty jak łza, twoje gorące serducho biło tak równo , uśmiechnięta buzia , radość nawet z małych rzeczy , z niewinnych żartów . Ufałeś ludzą , dostrzegałeś w każdym dobro , Chrystusa , ta twoja czysta mała dusza . Kochałeś życie, zawsze było cie wszędzie pełno , zawsze wszędzie chciałeś iść ,wszystko zobaczyć, dotknąć . Cel twojego istnienia w tamtym czasie było poprostu być , być TU , o niczym innym nie myślałeś . Wszystko, co widziałeś i słyszałeś było magiczne i inne …takie niewinne życie .
Byłeś małym człowieczkiem ,który kocha żyć , i nic więcej od życia nie potrzebowałeś . Wszystko było tak proste , a twoim największym problemem było to ze chciałeś końcu być dorosły .

A gdy trochę dorosłeś …

Pamiętasz pierwszy spacer z ta dziewczyna ? byliście w parku , szliście tak długo , nic nie potrzebowaliście tylko siebie , swój humor i ten czar który między wami iskrzył . Nie miałeś samochodu , telefonu , pieniędzy … ale i tak byłeś szczesliwy, bo nie imponowałeś jej niczym innym niz sobą samym . Mijały godziny a ty zastanawiałeś sie jakby tu pocałować te dziewczynę choć w policzek , po czym i tak sie na to nie zdobyłeś . A wracając do domu i tak ciągle o nie myślałeś . Nie czułeś rozczarowania , czułeś tęsknotę i chciałeś jak najszybciej zasnąć by jutro znowu sie z nią zobaczyć i znowu mieć szanse rozgrzać swoje serce tą niewinna miłością .
Byłeś sportowcem .Twój tato , dziadek, zarazili cie sportem grałeś w futbol ,kosza, siatkówkę . Chodziłeś na zawody biegania do parku . Zaraziłeś sie sportem na dobre
Z dziadkiem jeździłeś rowerem na ryby nad jezioro , a potem babcia smażyła je na kolacje . Pamiętasz ten smak ? Wiem ze tak , tego nigdy nie zapomnisz .
Wieczorem zawsze klękałeś przed łóżkiem a Babcia uczyła ciebie jak sie modlić , uczyła cie dobrych manier a w nagrodę dostawałeś cukierka .
Co niedziele chodziłeś do kościoła gdzie do modlitwy składałeś ręce , a po kościele jeździłeś do rodziny . Spotykałeś wszystkich kuzynów i Wojków , jedliście obiad oglądaliście komiksy ,bawiliście sie w chowanego u babci na podwórku.
Rysowałeś piękne rysunki , kolorowe , pełne wyobraźni , które tak naprawdę rozumiałeś tylko Ty … Piękne zycie , czyste zycie , cudo .


                                       

Jakie jest twoje zycie teraz … co sie stalo ? Co komplikuje zycie ? Grzech…

Możesz mówić co chcesz , możesz myśleć co chcesz , możesz mnie krytykować … ale sam siebie nie oszukasz . Ty sam znasz swoje zycie najlepiej , Ty sam wiesz jak bardzo zmieniłeś sie w ciągu ostatnich 10-15-20-40 lat . Kiedyś przyjdzie dzień w którym padniesz na ziemie i zobaczysz cale swoje …Zycie

Widzisz cale swoje Zycie …

Twoje włosy posiwieją , twarz sie postarzeje , uroda przeminie … Życzę Ci byś w tamtym momencie nie zapragnął tego by cofnąć czas , byś nie czul ze zmarnowałeś tyle lat . Bo zycie tak szybko przemija , nawet nie wiemy kiedy . Dzis sie rodzisz , jutro umierasz ponieważ nie znasz dnia ani godziny . Wiec wykorzystaj każdy dzień i każda godzinę TU I TERAZ tak by nie żałować jej za pare lat . Wszyscy jesteśmy dziećmi, dziećmi Boga tylko zapomnieliśmy co to znaczy go kochać















*Piosenka motywacyjna z ktorej porzyczylem pomysl to Tau - Lato 2000

sobota, 26 grudnia 2015

Kolejna niesamowita Historia - Porwanie




Ostatnie 3 dni spedzone w bankoku byly moja historia zycia 
Jak moja wyobraznia sprowadzila mnie do momentu w ktorym balem sie jak nigdy wczesniej. 
Moment w moim zyciu w ktorym zaczelem zastanawiac sie dlaczego postepowalem tak glupio . Moment w ktorym mowilem sobie „ Wiec to jest moj koniec” .Moment w ktorym nie myslalem o tym co bede robil Jutro , ale o tym czy jutro nadejdzie , myslalem o tym w jaki sposob mnie zabija lub komu sprzedadza , i tym razem nie byl to tylko kolejny film , nie byl to sen z ktorego moglem sie obudzic . Byla to prawdziwa historia ktora musialem przezyc do na wlasnej skorze by dotarlo do mnie ze to juz nie tylko kolejny film . Czas w ktorym zastanawialem sie czy kolejny horror nie bedzie inspirowany moja historia . Byl to moment w zyciu ,w ktorym dostrzeglem jak latwo ufam ludziom ktorych naprawde nie znam . 





Od kilku miesiecy chatowalem z jedna znajoma mojego dobrego kolegi , byla to dost smieszna znajomosc ,pelna dramy i smiechowych sytuacji . Cala chistoria zaczela sie od tego ze moj bilet do polski jest dokladnie na swieta , a swoja prace skonczylem 19 grudnia , wiec musze w bankoku spedzic 3 dni wakacji przed swoim lotem . Nie sadzilem jeszcze wtedy ze beda to tak „odjazdowe” wakaje. , Napisalem wiec informacje na mediach czy ktos ze znajomych moze mi pomodz . Pare osob oferowalo pomoc ale jedna z kolerzanek zaoferowala mi pomoc oraz zaoferowala kupno biletu , pomyslalem sobie o kurka moge jeszcze na bilecie zaoszczedzic , co prawda rozmawiam z nia na a internecie od miesiaca wiec nie znam jej dobrze ,jednak  mamy wspolnych znajomych i wydaje sie  wszystko jest ok . 
A wiec zgodzilem sie … i to byl Pierwszy blad … 

Ladujac w Bankoku i czekajac w kolejce do Imigracji , ktora ciagnela sie w nieskaczonosc, czytalem wielki plakat mowiacy „ Porwania sa nielegalne w naszym kraju , jesli znasz jakies szczegoly na temat prowan zadzwon na ….” niewiem dlaczego jeszcze wtedy nawet przez mysl mi nic nie przeszlo ze jestem w Thailandi gdzie liczba porwanych jest najwieksza na swiecie a moja sytuacja az prosi sie o bycie ofiara . W tamtym czasie ciagle ufalem ze jade do znajomych i bede mial fajne wakacje .

Umowilismy sie na odbior z lotniska 
drugi blad… Dlaczego ?poniewaz zdecydowanie bespieczniej bylo by samemu trafic do hotelu a potem sie umowic z znajomymi ktorych nie znasz jeszcze . 

Zdziwil mnie lekko fakt ze  bylo tam 3 osoby , przyjaciel ,ktory chcial mnie poznac ,oraz jej kierowca , dosc duzy azjata z kolczykiem w uchu i tatuazach … Wtedy ciagla moja „czerwona lampka” byla wylaczona i nie odczuwalem pierwszego zagrozenia .Zapakowalismy sie do auta i a ja zostalem przywitany piwem … 
po 15 minutach jazdy Przyjaciel wysiada , a my jedziemy dalej , myslalem ze jade do hotelu w ktorym mam spac . No ale „plany sie zmienily” jedziemy „gdzies” 45minut od miasta …Poniewaz jej przyjaciel ma urodziny i jest w hotelu z przyjaciolmi i jedziemy zobaczyc piekno Thailandi poniewaz Bangkok jest nudny i nic fajnego tam nie ma … nie spodobalo mi sie to ani troche ,ale wtedy myslalem tylko o tym ze jest srodek nocy i chce poprostu isc spac , nie widze sensu jazdy tam bo i tak nie bede mial sily by porozmawiac .  Niestety nie mialem juz nic do gadania . Mysle ze 45 min to nie jest azz tak daleko … no are bardzo sie przeliczylem …
 i to byl moj trzeci blad
jechalismy autostrada przez okolo 2 godziny … 
Po ponad godzinie  Wypytywalem jak daleko jeszcze , a w odpowiedzi ciagle slyszalem 30 min, wtedy zaczolem  miec dziwne mysli ze cos mi tutaj nie gra …  moja czerwona kontrolka wkoncu zaczela swiecic i to bardzo intensywnie , zkoda tylko ze tak pozno .  Tak naprawde wszystko wyglada dokladnie jak na filmach … WTEDY ZAMARLEM ZE STRACHU BO DOSZLO DO MNIE TO ZE JESTEM PRAWDOPODOBNIE PORWANY … 

Na poczatku staralem sie byc spokojny , staralem sie przemyslec sytuacje , co teraz zrobic , jak zaradzic danej sytuacji , Ale niestety Nic pozytywnego nie moglem wymyslic . Wszystko co wiedzialem to to ze mam ze soba wszystkie swoje walizki pieniadze oraz paszport , Wszyscy moi znajomi wiedza tylko o tym ze dzis w nocy wyladowalem w Bankoku , nikt nie wie tak naprawde gdzie i z kim jestem . Jestem w samochodzie okolo 1,5 godziny od Bankoku , nawet nie wiedzialem w ktorym kierunku , domyslalem sie ze jade na zachod poniewasz zaczelo byc bardzo zimno , a w na mapie w samolocie widzialem ze gory sa po zachodzniej stronie bankoku . Bylem wiec gdzies posrodku Thailandi , bez telefonu i kontaktu ze swiatem , za mna prawdziwa nieobliczalna jungla a przedemna krete milionem drog gory .Zaczolem prosic bysmy wrocili do bankonku w lekkiej panice  , ale nie moglismy juz nic zrobic . muialem powoli godzic sie z tym ze nikt mnie moze juz nigdy nie znalesc , ze wpakowalem sie w najgorsze gowno jakie tylko jest mozliwe , Jedyne co mialem w glowie to mysl  jaka droga mnie teraz czeka czy zostane pociety i sprzedany organy czy moze jednak oszczedza mi zycie i sprzedadza jako prostytutke … moj telefon byl rozladowany , nie mialem takze karty sim wiec nie moglem dzwonic . Tylko paru moich znajomych wiedzialo ze jestem w bankoku . W kolejnym etapie swojej paniki  oraz strachu ktory mi wtedy towarzyszyl beztrosko patrzac w okno ,zaczolem mowic ze wiem ze jestem porwany i ze wcale mi sie to nie podoba. Prosilem by powiedzieli mi prawde teraz to przynajmniej jakos psychicznie sie do tego przygotowuje. Odpowiedzi oczywiscie byly „nie…" tak mi sie wydaje bo jestem pijany , ze nic zlego sie nie dzieje … ale ja juz bylem tak wystraszony ze wszystko wydawalo mi sie podejzane , nie ufalem nikomu i niczemu a wszystko wygladalo sie jak z najgorszych filmow . Nie ufalem ani jednemu slowu jakie pada w moim kierunku , wszystko co do mnie mowili odbieralem jako dezorientacje , jako probe zagadania mnie i zgubienia mojej czujnosci . Doszlo do mnie ze jestem slodkim ,mlodym, blond chlopaczkiem ,ktory wlasnie wsiadl do auta z nieznajomymi i zostaje wywieziony gdzies w gory…
Poproilem wiec o mozliwosc skorzystania z telefonu jesli faktycznie mam ufac jej i nie jestem porwany , i naszczescie dostalem telefon . Szybko napisalem smsy to paru bliskich znajomych jak wyglada sytuacja i powiedzialem ze jesli nie odpisze nic w ciagu nastepnych 24 godzin to musza zglosci zaginiecie , balem sie tylko by nie pomysleli ze to zarty. Nie moglem wyslac lokalizacji , nie moglem zadzwonic . 
Jedyne co mialem to Fb messager.

Zakceptowalem juz swoje polozenie , stwierdziel ze nie warto uciekac bo i tak nie wiem gdzie jest dom a w srodku jungli sam dlugo nie porzyje . 
Nagle zjechalismy z autostrady do miasteczka w ktorym mial byc obiecany „hotel”.
Wygladam przez okno i widze tylko opuszczone budynki , puste sklepy ,ciemno i glucho , poprostu miasto bez zycia  .Budynki bez okien ,pare  zamieszkanych garazy zero cywilizacji , nawet nieoswietlone drogi a my krarzymy jednokierunkowymi prawo lewo prawo lewo prawo lewo … mowie sobie OOOO kuuurna to juz naprawde przestaje byc smieszne , ale oczywiscie odpowiedz jest „ nie martw sie juz prawie jestesmy ,hotel jest blisko” … NO Jasne , jak mam sie nie martwic … jestem GDZIES w Tailandskich gorach , 4 godziny od Bankoku ! okazalo sie ze jest to jakias wioska polorzone przy rzece wiec to ze zjechalismy z autostrady nie znaczylo ze to juz jest miasto w jakim bedziemy mieli nocowac , oczywisce po kolejnych 10 minutach jechania Jungla Nastepna wies jakie minelismy to byly 4 ulice domow i moteli podswietlona ultrafioletowo dokladnie jak wygladaja kluby nocne , zmartwilo mnie to tylko ze jestesmy w srodku jungli wiec kto by prowadzil normalny legalny klub nocny tutaj . i w tym momencie kierowca zaczol rozgladac sie za numerami na domach …

 Serce mi zamarlo , to tak jakby ktos nagle powiedzial mi ,”tutaj spedzisz reszte swojego zycia”  wtedy stwierdzilem ze dobrowolnie mnie nie wezma , i zaczolem sie buntowac coraz bardziej , Mowie „ Ej ej ej ej to nie jest hotel , ja wracam do bankoku , nie bede wychodzil z auta” no ale oczywiscie wersia zostala podczymana , czyli ze nic mi nie grozi , ze to nie jest porwanie , i ze hotel jest juz blisko . To bylo zbyt wiele dla mnie Czulem sie jakbysmy szukali odpowiedniego dla mnie burdelu , wertowalem nurmeki domow w oczach , starajac sie zapamietac jaknajwiecej detali , wszystko co specyficzne w samochodzie , wszystko co widze do kola , mimo ze nie widzialem wiele poniewaz bylo ciemno...  naszczescie , lub nieszczescie okazalo sie ze bylismy na zlej ulicy wiec musielismy jechac dalej … 10 minut potem dojechalismy na koniec jednej z ulic Byl to naprawde koniec koncow …. Po przejezdzie miasta dochow , miasta ludzi spiacych w garazach , wioski z burdelami dla tarzanow , dotarlem na koniec ostatniej ulicy na ktorej byla jedna dzialajaca mala lampka  tylko oswietlona tabliczka z nazwa „river” a po prawej stronie od niej , male drewniane schodki wijace sie ciemna nicosc. Wtedy spanikowalem juz naprawde . zamnolem auto i powiedzialem ze nie wychodze . Kolejny etap w mojej histori w ktorym musialem podjac wazne decyzje , decyzje ktore moga zawarzyc o moim zyciu .Bylem w drodze bez wyjscie , siedziaelm w zamknietym samochodzie podczas gdy oni poszli przywitac znajomych . Mysle sobie , nawet jak ukrade samochod teraz to nie wiem ktoredy do domu , nie mam telefonu , internetu , nie pamietam drogi powrotnej , a znakow nie rozumeiem tak samo jak jezyka . Pomyslalem wiec na temat filmow ktore do tej pory ogladalem , jak bochaterowie tych sytuacji uchodzili z zyciem , co pomagalo im przetrwac . Stwierdzilem wiec ze bedzie lepiej byc mily zakceptowac swoje polozenie , i starac sie znalesc jezyk wspolpracy, moze wtedy dlozej porzyje i mnie ktos kiedys odnajdzie.
 Wrocili po mnie wraz z przyjacielem postanowilem wtedy ze wyjde i pojde za nimi . ,… schodzilem na dol drewnianymi schodami ,w odddali slyszac tylko szczekajace psy , i nagle czuje ze jestem na bardzo niestabilnym ,recznie robionym molo ktore laczylo ze soba podmokly bagniany teren brzegu rzeki . Wiec dokola jest bagno , molo laczylo ze soba budynek ,w ktory byl recepcia z 3 psami luzno biegajace a z tego budynku odchodzily 2 kolejne mola prowadzace do domkow , 2 z tych domkow skierowane na rzeke byly zbudowane na beczkach i plywaly na wodzie , a reszta z nich btla zbudowana na bagnie . Przemierzajac molo mijalem Kilku azjatow pez koszulek ktorzy wcale nie pomogli mi czuc sie przyjazniej , W tamtym momencie myslalem sobie , ze jesi otworze dzwi pokoju , i bede widzial jakies folie , to odrazu zaczynam sie bic i uciekam w plaw do Jungli Poniewarz i tak juz nie mam nic do stracenia .W dodatku dostalem domek na wodzie .Byla to Lepianka zbita z desek , w srodku wygladajaca jak typowa hatka lesniczego ktory odwiedza ja raz na pare miesiecy . Wszystko bylejak zbite deskami , prysznic oczywiscie z zimna woda a podloga w ubikacji pomiedzy deskami posiadala okolo centymetrowe szpary przez ktore woda z prysznica mogla sciekac prosto do rzeki .  Mialem tam tez wyjscie na „taras” .Taras byl to balkon ktory nie mial widok na rzeke i nie mial zadnych zabespieczen typu porecz … to byla poprostu drewaniana podloga i tyle  …domyslam sie ze bylo to zrobione tak po to by latwiej bylo dostawac sie na lodzie plywajace po rzece .  Wtedy stracilem nadziej juz na cokolwiek , jedyne o czym myslalem to o tym by zasnac i jutro zobaczyc czy sie obudze czy nie . poszedlem wiec do lozka a oni rozmawiali sobie na „balkonie” . 

Chwile ktore wtedy masz w glowie sa nie do opisania , Jestes swiadomy tego w jak beznadziejnej sytuacji sie znajdujesz , tego ze kazdy twoj oddech moze byc jednym z ostatnich , o tym ze lezysz wlasnie na lozku na ktorym juz nigdy mozesz sie nieobudzic , ze zamykasz oczy i zapadasz w sen mozliwe ze ostatni raz , karzda czynnosc jaka do tej pory robiles w zyciu a nie byla niczym specjalnym , w tym momecie staje sie czyms szczegolnym . Wpadlem w paranoje nawet do tego stopnia ze staralem sie zapamietywac jak ja to robie ze sie poruszam , patrzylem na swoja reke poruszajac palcami i skupiajac sie na tej czynnosci , na wypadek gdybym zostal czyms sparalizowany to wtedy staralbym sie myslec „JAK JA TO ROBILEM ZE SIE RUSZALEM” hahaha wiem jak glupio to brzmi i wiem ze pewnie by nie zadzialalo gdybym w takiej sytuaji naprawde sie znalazl ale tonacy brzytwy sie chwyta .
Jednak w pewnym momecie nastepuje wewnetrzna cisza , gdy przerobisz juz wszystkie scenariusze twojej najblirzszej przyszlosci , zaczynasz dochodzic do wniosku ze co sie ma stac to i tak sie stanie wiec po co zamartwiac sie i zakrzatac sobie mysli takimi sprawami skoro moga to byc jedne z ostatnich mysli w moim zyciu .Wtedy odnalazlem skupienie i stwierdzilem ze chce zasnac i myslec tylko o ludziach ktorych kocham , ktorzy sa byli i beda dla mnie wazni , ktorych byc moze zawiode tym ze nigdy nie mialem okazji ostatni raz ich przytulic , powiedzic „ kocham cie „ czy poprostu sie porzegnac . Wtedy myslame nie o tym w jak beznadziejnej sytuacji sie znalazlem , ale o tym jak bardzo rozczaruje osoby ktore kocham , Przypominalem sobie ostatnie chwile w ktorych sie widzialem z moja Siostra , moim Tata , mama … Uswiadomilem sobie ze zbyt malo razy powtarzalem im ze ich kocham , i ze teraz marze o tym by modz im to raz ten ostatni powiedziec , Modliem sie  i wierzyem ze gdzies tam milosc ma taka moc ze uslysza mnie w swoich myslach . WIdzialem zaplakane oczy dziewczyny ktorej oddalem swa dusze i serce , i ktora plakala odprowadzajac mnie na samolot, ktorz by pomyslal ze mowiac „good bye my love but nor forever” niestaty mylila sie i to prawdopodobnie byly jej ostatnie slowa, ktore miala szanse mi powiedziec . 
W tamtych chwilach twoje zmysly dzialaja jak u super bochatera , potrafisz widziec karzdego komara w ciemnosci , slszec kazda rozmowe a nawet czuc cieplo osoby ktorej tak naprawde nie ma kolociebie , czujesz jej zapach jej cieplo , jej delikatnsc  i milosc , jednak poraz kolejny jest to tylko psikus twojego umyslu . Jedyne o co prosisz boga i modlisz sie ,nie jest to prozba o kolejna szanse , jest to modlitwa o opieke nad bliskimi tobie osobami , w tej sytuacji ty jestes dla siebie ostatnia wazna zecza o jaka chcesz dbac . Im bardziej spokojnie podejdziesz do sytuacji tym latwiej ci na dnia zapanowac . 

po wielu łzach tesknoty 

wkoncu zasnolem ….. 

Nastepnego dnia budze sie o 5 rano poniewarz budza mnie motorowki krarzace po rzece . wtedy doszlo do mnie ze tak naprawde moge zostac wywieziony wszedzie bo jest tu dostep do morza wiec  moga mnie nieegalnie wywiesc wszedzie na swiecie , nawet maja moj paszport … Wpadlem na pomysl powiedzenia im ,ze musze wrocic do bankoku bo umowilem sie z przyjacielem i ze bedzie mnie szucac jak sie z nim nie spotkam . Nasze porwanie bylo ciagle podczymywane „pokazaniem pieknej okolicy i wycieczka za bankok a nie porwaniem” wiec naszczescie bezproblemu zaraz  po sniadaniu kierwoca odwiezie mnie do domu . Bardzo smutno jej ze nie ufam nikomu tutaj ale nic mi nie grozi . Jednak w glowie wiedzialem ze dopuki nie wyladuje w bankoku nie bede czul sie bespieczny . Wiedzialem ze jestem zbyt daleko od miasta by wogle myslec o przetrwaniu .
 Bylo  tam jeszcze 3 turystow ktorzy tez chcieli jechac do Bankoku wiec cala nasza trujka w jednym aucie wraca do Miasta. Podczas gdy wlascicielka auta wraz z przyjacielem we dwoje postanowili zostac jeszcze kilka godzin . Oczywiscie cala droge nie mialem pojecia czy aby napewno wracamy do miasta czy moze propsoru jestesmy wywiezieni gdzies a turysci sa w tej samej sytuacji co ja i moze jeszcze nic nie podejrzewaja .  
Jednak naszczescie wszystko zakonczylosie dobrze , wyladowalem w ramionach przyjaciela ktory akurat byl w drodze do sklepu , wiec zostalem z nim . 
Tego samego dnia dostaelm zaproszenie na kolacje , ale niestty musialem odmowic poniewaz wrazenia dnia pierwszego pozostawily na mnie zbyt wielkie wrazenia. Do dnia dzisiejszego nie wiem co o tym myslec , moze faktycznie to byla tylko moja wyobraznia i paranoja w ktorow wpadlem . I to miala byc tylko mila wycieczka by zobaczyc Thailandie. Wiem jedno , zmienilo to wiele w moim zyciu . 

Bog dal mi kolejna szanse , Przezylem historie ktorej nikt nie chcial by nigdy sie znalesc a ale na szczescie zakonczona najpiekniejszym happyend jaki moglem sobie wyobrazic , po calej nocy srania pod siebie ze strachu , wkoncu moglem poraz kolejny usiasc i sie odstresowac z przyjacielem , ktory gdy opowiedzialem mu cala historie , poprostu zaniemowil

Nastepnego dnia oddalem gotowke za bilety i rozstalismy sie w zgodzie . Straszna historia z happy end czyli idealnie pasuje do powiedzenia poraz kolejny  GLUPIE SZCZESCIE SZALANSKIEGO 


Od tamtej pory na mytanie „ Jestes pierwszy raz w Bangkoku?” 
Odpowiadalem „ Nie , jestem drugi raz w Bankoku i ale pierwszy raz w Thailandi” 

Tutaj zdjecia Domu w ktorym musialem spedzic swoja noc zycia 





wtorek, 1 grudnia 2015

Insanity - that is how I make out the policy of the countries that I visited





Travel around the world I've come across so many people, so many cultures, evil and goods & bads, a lot of violence and a lot of love, a lot of rights and obligations. I had to undergo many changes and lessons for all time I changed the country and the continent. I am a Polish person through my experiences I have 100% of Polish blood in my veins & my mind is always filled with the values that my parents instilled in me from childhood. My Polish mentality and pride would not allow me to accept many things that is being intersecting in other parts of the world so obvious and normal. Starting from a sexual-nych issues through politics, law, religiosity, and the stories. As a being I saw so much good and evil in the world that shaped my views on many issues.

In one of my interviews I was asked, „Do I prefer freedom or wealth?". How difficult it is to answer this question, eventually everything that we have in life is for us, what we do and what we're working on finally leads to one, for money. We go to school in order to gain new knowledge, to learn something new something interesting, then many of us going to college to learn even more concerning that we are interested in something in which we are good at and we feel good … we feel free . But still, after all, we go to work, we choose the work to which We learned half our life, we choose this work because it is something what we are good at, we choose this work because it gives us money, which allow us to live well, which give us the freedom and authorities . So how can I answer the question whether I choose freedom or wealth, since wealth gives us the freedom, poverty is born slavery…Yes! do not be afraid of the word SLAVERY. we are slaves to our own fate ... working in large organizations, we use our hard years of work and study to achieve something so that the company you work for will be successful and thanks to this success, our boss will earn a lot of money. 
People may still think what I am as a model, so what I have to say..., my life for many people is like a fairy tale. I fly around the world, which not requires indeed of-course to go to school because I'm the lucky chosen, and just because of that people pay me for it. Why someone like me would inscribe about hard work, slavery, school unfortunately, we use to judge book from the cover but only when we see how much effort it covers, we change our minds. 

What money really means to you? These are the only purpose of life? How mankind espouses a system in the world is terrifying & alarming, we do not do what we want to do, we do what the system pushes us to do, and everyone who is broken out of the system is professed differently. Since our way of life is already fixed, and we can’t chose. We born, we go to kindergarten, school, high school, college, work, life classic 90% of the people and when someone slope from one level of this road will have many difficult life in the future. We go as lambs after shepherd. We do all what they command us to do in order to earn better livelihood and have money to support family, to have children ,which then we’d say can go the same way. Can you tell me that this is happening because it is the only good way of success which is already operational for many years and this system is the only viable solution for a good normal prosperous life. And what about the people without schools on the streets as homeless individuals??... 
Richard Branson, Jay-Z, George Foreman and certainly the well-known Simon Cowell they all ran away from school at the age of 15-16 years, & all of them are now millionaires, the question suggests itself, How does it happened? Answer is one, they broke away from the system jumped out of the way which they impart us through their passion, and they built their way of life for themselves, the way that led them to the
I wonder why our national culture is so different from one another. Since there is only one good way to success, we should all be alike. But it is not so ... In America money rules, in China fear, in Japan love, in southern countries violence ... Politics of the world is as varied as different systems, In Communist China is a little bans or orders, but they are very sharp, for instance every family in China can have one child legally & for every subsequent need they ought to pay big amount, and if they do not fill the requirement their child does not exist nor will never be, & if it took birth by luck it cannot go to a state school, cannot get an ID , it’s just a scum for the country. Tell me does it mean that such a person when stopped by the police is impervious ... the problem is that if you are the "air" there is not as if there is this intersection if you disappear and never go back that nothing will happen [*] ... and especially in communist countries, so the Chinese people really try to avoid conflicts with the police. Because there are not many rights for which they may have huge problems but those that are, are very very strictly adhered to … 

I never been in southern region, & I can’t say a lot about the people and the culture I can’t say it all, but all what I can say is what I feel and how I perceive… 

I think that after the recent terrorist attacks and the invasion of immigrants in Europe I give myself writing problems politiki Arab countries. The only thing I could say about those parts of the world is the policy of croup in there laws of religion, the people there are very strong believers in their god, so much that the authorities began to manipulate all who live there .It is part of the world that has nothing except a few billionaires only have the plot of crude oil and as holding power over everything that is happening there. No wonder the people decided to rebel to take up arms and to be terrorists, but rich man are smart and said that if they will give money on armaments it still will be held the authorities and the real enemies are only enemies of their religion so kill all who are unfaithful . So the road which is a system imposed in that region of the world is completely different and manipulative. They are don’t have schools, etc. because it is more convenient for land policy that people do not have their own knowledge, and believe only in what is said to them. As we all know that terrorist attacks has a religious background and those "warriors" suicide believers in it with a killing doing for something good and will go to heaven, but I know that there is nothing like this in Koran . 
The country's authority rips god. 

USA ... how many of us dream about "America ". Great country, great money, fame ... for many of us this is something like heaven on earth, a place where everyone will find something for everyone, a place where so many difference races and cultures .No one knows who it really a 100% American ... . I personally guess that probably nobody. Money mastered that part of the world because people immigrating there just to hunt money ... 1000 people from all over the world who lives there with faith to achieve success with confidence on this it is precisely they are sufficiently well prepared after years of study ready to reach goal, 1, 2,5, 10 of those are successful, the another 990 must work for them and say „bye” to the dream, but so have a prosperous life, so it stays there, start families and live himself working for the rich and having a normal life without the pressure level or problems. Varied races and cultures in that country generates so great tolerance that young people often getting lost astray in that world. So that’s why we start to have a lot new mafias that cause the country has also become very dangerous. Because there are many rich people who think they can buy all trying to also buy feelings of others, and therefore we are there as a large percentage of prostitution ... prostitution is legal, prostitution to which girls are forced (kidnapping) and prostitution to which girls shall not be granted or are not aware of it as e.g. "I have a rich boyfriend who I love and it’s not excruciating with the age that he is 40 years old , important is that I ought to have a prosperous life with him …” or "I'm not bad, I'm just a girl that rich guys take care of . Why do I have earn money for myself if I can be nice and have sponsors/support" 
So America is corrupt country ruled by money, no feelings, no values, no religion ... The reigning there is a system of very material and at the same time closed that is why the US is the only country which has such rigorous principle of holding a card to legally reside and work there ( green card) . Why ? because the facts are such that the government is financed by the rich, because if they wanted to keep the people in ignorance to be certain that the people will be busy with work and earning the money needed to survive, taking care of their family They want people to feel free and think that they have a choice to do what they like but government creates the illusion by using the press, television, movies, schools university, religion make people think that everything is possible. This is what we called democracy. 

These are of course just my personal thoughts and reflexes over the topics related to politics in the world, of course many of my readers do not agree with this what it says, everyone thinks and feels in different way, because our approach is different. Growing up in different countries in different environments, we become different people. Please do not take my words personally; it is known that in every country there are many people who do not fit under my opinions. Not every Muslim is a terrorist, not every American is greedy or a mafia or a prostitute, not every Chinese must be afraid of the police. If I hurt someone in my article I apologize beforehand.


Please do not take my words too close to yourself, it is known that in every country there are many people who do not fit under my opinions. Not every Muslim is a terrorist, not every American is greedy for money or a mafia or a prostitute, not every Chinese must be afraid of the police. 

If I  hurt someone in my article I apologize ahead of time.


Big Thanks to :
  1. Katarzyny Surowiec-Świgoń  for proofread  text in Polish language 
  2. Fiz Fiz  proofread the text in English language



Szaleństwo - czyli jak postrzegam politykę krajów, które odwiedziłem.

Podróżując po świecie widziałem już wiele, poznałem wiele osób, wiele kultur, wiele zła i dobra, wiele przemocy i wiele miłości, wiele praw i obowiązków. Musiałem przejść wiele przemian i lekcji za każdym razem gdy zmieniałem kraj i kontynent. Jestem Polakiem, w moich żyłach płynie 100% polskiej krwi, a w mojej głowie zawsze posiadałem wartości, które moi rodzice wpajali mi od małego. Moja polska mentalność i duma nie pozwalają akceptować mi wielu rzeczy, które w innych częściach świata są przecież tak oczywiste i normalne. Zaczynając od spraw seksualnych przez politykę, prawo, religijność aż po historię. Przeżyłem i widziałem tak wiele dobra i zła na świecie, że ukształtowało to moje poglądy na temat wielu spraw. 

W jednym z moich wywiadów zadano mi pytanie:„ Czy wolę wolność czy bogactwa?”. Jak trudno odpowiedzieć jest na to pytanie... W końcu wszystko to, do czego dążymy w życiu, co robimy i nad czym pracujemy, na końcu prowadzi do jednego – do pieniędzy. Idziemy do szkoły po to by zyskać nową wiedzę, by nauczyć się czegoś nowego, czegoś ciekawego. Potem wielu z nas idzie na studia by nauczyć się jeszcze więcej w sprawie, która nas interesuje, w czymś, w czym jesteśmy dobrzy i czujemy się dobrze… Wtedy czujemy się wolni! Jednak po wszystkim idziemy do pracy. Wybieramy zajęcie, do którego uczyliśmy się połowę naszego życia. Wybieramy taką pracę, ponieważ jest to coś w czym jesteśmy dobrzy. Wybieramy tą pracę, ponieważ ona daje nam pieniądze. One pozwalają nam godnie żyć, dają nam wolność i władzę. Jak wiec mogę odpowiedzieć na pytanie czy wybieram wolność czy bogactwa skoro bogactwa dają nam wolność... a bieda rodzi niewolnictwo… tak, nie bójmy się tego słowa NIEWOLNICTWO. Jesteśmy niewolnikami własnego losu… pracujemy w ogromnych organizacjach, wykorzystujemy lata naszej ciężkiej pracy i nauki, by osiągnąć coś, dzięki czemu firma w której pracujemy odniesie sukces, a dzięki temu sukcesowi nasz szef zarobi kupę kasy. 
Ludzie mogą pomyśleć, co ja jako model mam do powiedzenia? Moje życie dla wielu wygląda jak bajka. Latam po świecie, zwiedzam, nie potrzebuję do tego szkoły bo jestem wybrańcem losu i tylko dlatego, że wyglądam unikatowo ludzie mi za to płacą... Dlaczego ktoś taki jak ja miałby pisać o ciężkiej pracy, niewolnictwie, szkole … Jednak niestety często oceniamy książkę tylko po okładce. Jednak gdy zobaczymy jak wiele trudu kryje ona w sobie, zmieniamy zdanie. 

Co tak naprawdę pieniądze znaczą dla Ciebie? Czy są tylko dobrem materialnym czy celem w życiu? System jaki ludzkość przyjęła na świecie jest przerażający! Nie robimy tego co chcemy robić! Robimy to, co system każe nam robić, a każdy kto jest wyłamany z systemu jest postrzegany inaczej. Od momentu urodzin nasza droga życia jest już ustalona, a my możemy wybierać tylko jak kręta ona będzie. Rodzimy się, idziemy do przedszkola, szkoły , liceum, na studia, do pracy... Klasyczne życie 90% ludzi. Gdy ktoś zboczy z jednego szczebla tej drogi, będzie miał o wiele trudniejsze życie w przyszłości. Idziemy jak baranki za pasterzem. Robimy wszystko to, co nam mówią, po to by zarobić i mieć pieniądze na utrzymanie rodziny. Po to, by móc mieć dzieci, którym potem mówimy, że MUSZĄ iść tą samą droga. Możecie mi powiedzieć, że tak się dzieje ponieważ to jest jedyna dobra droga sukcesu, która działa już od wielu lat i ten system jest jedynym stosownym rozwiązaniem na dobre, normalne, dostatnie życie. A ludzie bez szkoły kończą na ulicach jako bezdomni, jako osoby, które przegrały życie… Ale czy aby na pewno? Richard Branson, Jay -Z, George Foreman czy na pewno dobrze wszystkim znany Simon Cowell. Wszyscy oni uciekli ze szkoły w wieku 15-16 lat. Wszyscy oni są teraz milionerami. Pytanie nasuwa się samo: JAK TO SIE STAŁO? Odpowiedź jest jedna: oni wyłamali się z systemu! Wyskoczyli z drogi, którą mieli dążyć jak wielu z nas i oddali się swojej pasji, pasji, na którą ciężko pracowali dla samych siebie. Oni sami budowali swoją drogę życia. Drogę, która zaprowadziła ich na szczyt. Czy więc aby na pewno droga systemu, którą dążymy jest tylko jedną właściwą drogą? Czy może po prostu to jest droga, którą dostajemy w standardzie w momencie urodzin i wystarczy wyłamać się z niej i wskoczyć na własny tor? 

Czy dążąc drogą systemu, jakim uważamy ze powinniśmy dążyć, zastanawialiśmy się kiedyś dlaczego nasze kultury narodowościowe tak różnią się od siebie ? Skoro jest tylko jedna dobra droga do sukcesu, powinniśmy wszyscy być podobni. A jednak tak nie jest … W Ameryce rządzi pieniądz, w Chinach strach, w Japonii miłość , w krajach południowych przemoc… Polityka świata jest tak różna, jak różne są systemy, które ją prowadzą oraz prawa i obowiązki, które są narzucane na ludzi podlegających pod dany system. W komunistycznych Chinach jest mało zakazów czy nakazów ale są one bardzo ostre. Na przykład to, że każda rodzina może mieć legalnie jedno dziecko. Za każde kolejne musi płacić wielkie pieniądze, a gdy tego nie zrobi, dziecko to nie istnieje i nigdy istnieć nie będzie... Nie może iść do szkoły państwowej, nie dostanie swojego dowodu tożsamości, po prostu będzie powietrzem dla kraju... Powiecie mi, że taka osoba, gdy zostanie zatrzymana przez policję, jest nietykalna … Problem w tym, że jeśli jesteś powietrzem, to znaczy, że nie istniejesz. Jeśli nie istniejesz to gdy znikniesz i nigdy nie wrócisz to nic się nie stanie [*] … a szczególnie w komunistycznych krajach więc Chińczycy naprawdę starają się unikać konfliktów z policją. Nie ma tam wielu praw, za które będziesz mógł mieć ogromne problemy ale te, które istnieją, są przestrzegane bardzo, bardzo surowo… 

Nigdy nie byłem w regionie południowym, i nie mogę powiedzieć wiele o ludziach i kulturze która tam panuje .Nie mogę powiedzieć albo i nie chce powiedziec wszystkiego z racji na wlasne bespieczenstwo, ale to co  chce powiedzieć to jest to  co czuję i jak to widzę ...

Myślę, że po ostatnich atakach terrorystycznych oraz inwazji imigrantów na Europę, mogę podarować sobie pisanie o problemach polityki krajów arabskich. Jedyne co mógłbym powiedzieć na temat tamtych stron świata to to, że polityka rządzi się tam prawami religii. Ludzie są tam wierzący bardzo mocno w swojego boga. Tak mocno, że władza zaczęła manipulować wszystkimi, którzy tam żyją. Jest to część świata, która nie ma nic poza kilkoma miliarderami posiadającymi działki z ropą naftową i trzymającymi władzę nad wszystkim co się tam dzieje. Nic więc dziwnego, że ludzie postanowili się zbuntować, chwycić za broń i być terrorystami. Jednak bogaci panowie wycwanili się i stwierdzili, że jeśli oni będą dawali pieniądze na zbrojenia, to ciągle będą trzymali władzę i że prawdziwymi wrogami są tylko wrogowie ich religii więc myślą: „Zlikwidujmy wszystkich, którzy są niewierni”. Tak więc droga systemu, która jest narzucana w tamtym rejonie świata jest zupełnie inna i zmanipulowana . Nie ma tam szkół itp ponieważ jest to wygodniejsze dla polityki kraju, że ludzie nie posiadają własnej wiedzy i wierzą tylko w to, co jest im powiedziane. Jak wszyscy dobrze wiemy ataki terrorystyczne są w większości na tle religijnym. Ci „wojownicy” samobójcy wierzą w to, że zabijając robią coś dobrego i pójdą do nieba. Jednak nie wiem czy wiecie o tym, że w Koranie nie ma nic na ten temat! Jest to wiedza wyssana z palca, którą wpaja się im do głowy po to by móc ich kontrolować . 
Tamtejsza władza zgrywa boga. 


USA … jak wielu z nas marzy o Amerykańskim śnie. Wielki kraj, wielkich pieniędzy, sławy … dla wielu z nas jest to coś, jakby niebo na ziemi. Miejsce gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Miejsce, w którym jest tak ogromna różnica ras i kultur, że nie wiadomo kto tak naprawdę jest w 100% pochodzenia amerykańskiego... Ja osobiście zgaduję, że prawdopodobnie nikt. Pewnie dlatego jest to świat wielkich odkryć, sukcesów i bogactw. Pieniądze opanowały tamtą część świata ponieważ ludzie imigrują tam właśnie w poszukiwaniu pieniędzy … Na 1000 ludzi z całego świata, którzy jadą tam z wiarą na osiągnięcie sukcesu, z pewnością siebie, na to, że to właśnie oni są wystarczająco dobrze przygotowani, po latach nauki, by osiągnąć swój cel - dziesięciu się to udaje. Pozostałe 990 musi pracować dla nich i żegnać się z marzeniami. Koniec końców i tak mają dostatnie życie więc zostają tam, zakładają rodziny i żyją sobie pracując dla bogaczy i mając normalny poziom życia bez presji czy problemów. Zróżnicowanie ras i kultur w tamtym kraju rodzi tak wielką tolerancję, że młode osoby często błądzą w tamtym świecie. Tak też powstają nowe mafie, które powodują, że kraj ten stał się także bardzo niebezpieczny. Mieszka tam wielu bogaczy, którzy myślą, że mogą kupić wszystko! Starają się także kupować uczucia innych. Właśnie dlatego mamy tam tak wielki procent prostytucji … prostytucji legalnej, prostytucji do której dziewczyny są zmuszane oraz prostytucji, do której dziewczyny się nie przyznają lub nie są jej świadome (np." mam bogatego chłopaka, którego strasznie kocham i nie ważne, że jest ode mnie 40 lat starszy, ważne, że mam z nim dostatnie życie…”). 
Tak Ameryka jest skorumpowanym krajem, którym rządzą pieniądze! Nie uczucia, nie wartości, nie religia… System panujący w tym kraju jest systemem bardzo materialnym, a jednocześnie zamkniętym. Ameryka to jedyny kraj, który posiada tak rygorystyczne zasady posiadania karty do legalnego przebywania i pracy (zielona karta). Dlaczego? Bo fakty są takie, że rząd jest finansowany przez bogatych! Chce utrzymać ludzi w niewiedzy i być pewnym, że ludzie będą zajęci pracą i zarabianiem pieniędzy, potrzebnych do przetrwania, że będą zajęci dbaniem o swoje rodziny, dom i ogródek. Chce, by ludzie czuli się wolni i myśleli, że mają wybór by robić to, co lubią. Rząd kreuje iluzje, używając do tego prasy, telewizji, filmów, szkół, uniwersytetów, religii. Chce, by ludzie myśleli, że wszystko jest możliwe. Tak naprawdę to jest tylko marionetka w masce, która nazywa demokracja. 

Są to oczywiście tylko moje osobiste przemyślenia i refleksje na tematy związane z polityką panującą na świecie. Wiadomo, że wielu z moich czytelników nie zgadza się z tym, o czym tu piszę. Każdy myśli i czuje inaczej ponieważ każdy z nas jest inny. Każdemu z nas system i droga, którą nam wyznaczono zamknęła oczy na poszczególne akty życia. Dorastając w różnych krajach na różnych kontynentach stajemy się różnymi osobami.


Proszę nie brać moich słów zbyt blisko siebie, to wiadomo, że w każdym kraju jest wielu ludzi, którzy nie  pasuja do moimi opiniani. Nie każdy muzułmanin jest terrorystą, nie każdy Amerykanin jest chciwy na pieniądze lub mafii czy prostytucji, a nie kazdy Chinczyk musi bać się policji. 

Jesli kogos urazilem w moim artykule z góry Przepraszam .


Podziekowania dla :
  1. Katarzyny Surowiec-Świgoń za poprawe i korekte tekstu w jezyku Polskim 
  2. Fiz Fiz za poprawe i pomoc w tlumaczeniu tekstu w jezyku Angielskim